Jud-chan

GUTEN... MORGEN? BUTEM W MORDĘ! - Nie bij mnie! - krzyczy Kocur, która siedzi tuż obok i pisze yaoi. - Obiecuję poprawę, tylko mnie nie bij. - To wypierdzielaj, jak nie chcesz kopa w dupę! Muszę mieć spokój i całe biurko wolne - Jud-chan wykopała tamtą i zadowolona wraca do pisania. Więc... jestem Judith, w skrócie Jud lub Jud-chan. Nie wiem z jakiego powodu, ale jestem przedstawiana jako osoba terroryzująca... chwilka. - JAPONIA, AMERYKA DO MNIE! - krzyczy Rosja na cały dom. Dwie dziewczyny przychodzą. - Czy ja was terroryzuję? - Judith uśmiecha się słodko. - Em... znaczy...  I tak z nich nic nie wyciągnęłam, więc powracam do tego pisania. Ale wcześniej... - KOCUUUUUR! COŚ DO ŻARCIA, ALE TO JUŻ! - wydarła się Jud again. Do pokoju weszła Ameryka z koszem jabłek, herbatą i wódką. Zadowolona Rosja wypchała tamtą i powróciła do pisania wżerając jabłka.  Więc jestem Judith. Albo Jud. Albo Jud-chan. Albo geniusz. Albo Rosja. Albo... dobra, nieważne. Może zacznę od tego, że chcę kiedyś zostać lekarzem. Moimi ulubionymi przedmiotami są chemia, biologia, informatyka oraz matematyka. Słucham Maximum The Hormone. ACDC, One Ok Rock, The GazettE, Nicki Minaj, Black Eyed Peas i tego typu zespołów.  Moim ulubionym anime jest Death Note, Mirai Nikki, Free, Naruto, Kuroshitsuji oraz Hetalia. I więcej wam nie napiszę, bo jestem wrednym leniem ^_^ - Ale się nawymyślałaś... - westchnęła Ameryka patrząca w motnitor po czym oberwała martensem.